Wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie z telewizją wPolsce.pl zapowiedział, iż po Nowym Roku głos w sprawie obniżenia podatków zabierze premier Mateusz Morawiecki.
Zmniejszenie podatków to jest coś, co zdecydowanie popieram. Po Nowym Roku zabierze w tej sprawie głos premier Morawiecki. Analizujemy bardzo intensywnie stan finansów i rzeczywiście w rządzie coraz częstsze są takie głosy, że po fazie, w której transferowaliśmy duże kwoty do tych grup społecznych, które walczyły z biedą, to teraz być może przyszedł czas na klasę średnią i generalne obniżenie podatków. Albo jeżeli chodzi o koszty pracy, albo w jakimś innym obszarze. Nie chcę wypowiadać się o szczegółach, bo polityka jest grą zespołową i taki komunikat powinien wyjść z ust samego premiera Morawieckiego – powiedział Jarosław Gowin dla telewizji internetowej wPolsce.pl.
Wicepremier podkreślił, iż był to trudny rok dla Zjednoczonej Prawicy, która liczy na zwycięstwo w wyborach do Parlamentu Europejskiego, do Sejmu i Senatu w 2019 roku.
Niewykluczone, iż planowany ukłon w stronę klasy średniej związany jest właśnie z chęcią przyciągnięcia do koalicji partii rządzących nowej rzeszy wyborców. Wybory parlamentarne odbędę się w październiku lub w listopadzie 2019 roku. Możliwe daty to: 13, 20, 27 października, 3 lub 10 listopada. Dokładną datę poda prezydent najpóźniej na 90 dni przed końcem kadencji sejmu.
Koszty i termin wyborów
Dodajmy, że przyszłoroczne wybory będą najdroższymi w historii. Ich koszt wyniesie dwa razy więcej niż dotychczas. Ministerstwo Finansów poinformowało „Dziennik Gazetę Prawną”, iż na ten cel zabezpieczono 662,9 mln zł. Największą część pochłoną wybory parlamentarne: 233 mln zł (w 2015 roku kosztowały 111,6 mln zł). Za wybory do Parlamentu Europejskiego zapłacimy 214 mln zł (w 2014 r. było to 95 mln zł). Na ewentualne: referendum ogólnokrajowe zarezerwowano 191 mln zł, wybory uzupełniające do Senatu – 2,5 mln zł, zaś na wybory uzupełniające i przedterminowe w trakcie kadencji – 9 mln zł.
Jak czytamy w dzienniku: Wzrost kosztów wynika przede wszystkim ze zmian w kodeksie wyborczym, które przygotował PiS. Zakładają one m.in. konieczność powołania nie pojedynczych, lecz podwójnych komisji obwodowych, a w konsekwencji – zatrudnienia dwukrotnie większej liczby osób.
Całość rozmowy wicepremiera Jarosława Gowina z redaktorem Marcinem Fijołkiem można odsłuchać tutaj: