Jako przedsiębiorcy często słyszymy różne skrajne opinie o możliwościach uzyskania finansowania w bankach. Trudno samodzielnie rozpoznać swoje możliwości kredytowe bez tracenia czasu na stanie w kolejkach do (nierzadko niekompetentnych) doradców w oddziałach. Dziś postaramy się obalić najpopularniejsze mity dotyczące finansowania działalności gospodarczej.
- Prowadzę działalność poniżej dwóch lat, więc nie dostanę dobrej oferty.
MIT
Najciekawsze oferty kredytowe są skierowane oczywiście do firm o długim, udokumentowanym stażu działalności w jednej branży, posiadających historię stabilnego przychodu. Mimo to droga do kredytu nie jest zamknięta dla przedsiębiorców formalnie funkcjonujących od kilku miesięcy. Jeśli jest to działalność wykonywana w ramach wolnych zawodów (każdy bank ma ustaloną przez siebie listę profesji), tani kredyt może być przyznany nawet po 12 miesiącach od rejestracji w CEIDG. Przedsiębiorcy o krótszym stażu również mogą pozyskać finansowanie z banku, ale na mniej korzystnych warunkach.
- Mam stratę z działalności, więc nie mam szans na kredyt.
MIT
Są banki, które nie akceptują straty w poprzednim roku, a tym bardziej w bieżącym, ale nie jest to ogólna reguła. Jeśli ta strata jest pokryta amortyzacją, kosztem odsetkowym, wynika z jednorazowej inwestycji lub jest w inny sposób logicznie wyjaśniona, to nie ma podstaw do odrzucenia wniosku. Jednakże planując wnioskować o wysokie kwoty kredytów lub limitów, powinniśmy dbać o stabilny dochód widoczny w dokumentach finansowych firmy.
- Banki nie akceptują pewnych form prowadzenia księgowości.
MIT
Najszerszą ofertę będą mieli przedsiębiorcy prowadzący KPiR lub pełną księgowość. Rozliczający się na zasadach ryczałtu i karty podatkowej również mogą być zaakceptowani, aczkolwiek tylko w kilku bankach.
- Bardzo trudno jest dostać kredyt na spółkę.
MIT
Preferowaną formą prawną jest jednoosobowa działalność, jednakże banki chętnie akceptują także spółki jawne, cywilne i partnerskie. Nieco trudniej jest uzyskać finansowanie na spółki kapitałowe, ale w wielu bankach dostępne są produkty kredytowe dla nich przeznaczone.
- Udziałowiec nie może mieć negatywnego BIK-u.
FAKT
Każdy udziałowiec spółki, na którą wnioskowany jest kredyt, zostaje sprawdzony w bazach i w przypadku złego raportu, decyzja banku jest odmowna.
- Nie dostanę kredytu, jeśli zalegam z płatnościami w Urzędzie Skarbowym i ZUS.
FAKT
Nieliczne banki akceptują takie zaległości i tylko jeśli są uzasadnione, a ich przeterminowanie nie przekracza 10 dni. Przed złożeniem wniosku o kredyt warto wystąpić o zaświadczenia o niezaleganiu z płatnościami w Urzędzie Skarbowym i ZUS-ie, bo praktycznie w każdym przypadku będą wymagane do uruchomienia kredytu.
- Absolutnie nie mogę zawieszać działalności, jeśli chcę wnioskować o kredyt.
MIT
Ważne, żeby działalność była aktywna w momencie złożenia wniosku, a najlepiej minimum 6 miesięcy wstecz. Banki zawieszenie traktują najczęściej jako zamknięcie działalności i od momentu odwieszenia liczą jej staż (nawet jeśli funkcjonowała nieprzerwanie przez wiele lat!) lub też akceptują tylko bardzo krótki okres nieaktywności (do 30 dni). Każdy przestój w prowadzeniu działalności wpływa jednakże na jej ocenę przez bank.
- Mam za dużo (za mało) lat, żeby dostać kredyt.
FAKT
Większość banków nie akceptuje klientów w wieku poniżej 25 i powyżej 70 lat. Nawet jeśli nie jest to jasno określone w polityce kredytowej, niedotrzymanie parametrów wiekowych wpływa na niską ocenę scoringową i w efekcie decyzję odmowną.
Na zakończenie dodamy kilka słów otuchy dla przedsiębiorców, którzy w artykule odnaleźli dla siebie niepomyślne informacje: nawet banki bywają elastyczne i zdarza się, że robią odstępstwa od swojej polityki kredytowej. Jeśli wiemy, że nasza aktualna sytuacja nie sprzyja staraniom o kredyt, ale pilnie potrzebujemy finansowania, powinniśmy szczególnie uważnie podejść do przygotowania wniosku dla banku.
Zapraszamy do komentowania i zadawania pytań na naszym Facebooku!
Artykuł powstał we współpracy z Centrum Biznesowym „Info”.